Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi theli z miasteczka Skierniewice. Mam przejechane 14322.00 kilometrów w tym 4633.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 54909 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy theli.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2011

Dystans całkowity:822.20 km (w terenie 185.00 km; 22.50%)
Czas w ruchu:36:19
Średnia prędkość:22.64 km/h
Maksymalna prędkość:73.20 km/h
Suma podjazdów:4388 m
Maks. tętno maksymalne:196 (102 %)
Maks. tętno średnie:171 (89 %)
Suma kalorii:23288 kcal
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:39.15 km i 1h 43m
Więcej statystyk
  • DST 48.00km
  • Czas 01:18
  • VAVG 36.92km/h
  • VMAX 53.80km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 194 (101%)
  • HRavg 171 ( 89%)
  • Kalorie 1341kcal
  • Podjazdy 35m
  • Sprzęt Trek 8500
  • Aktywność Jazda na rowerze

ŻTC Bike Race Żyrardów

Niedziela, 14 sierpnia 2011 · dodano: 15.08.2011 | Komentarze 7

Dałem się jeszcze raz namówić na start w wyścigu szosowym i...nie żałuję. Tym razem (w przeciwieństwie do zeszłotygodniowego startu) dojechałem do mety.

Start znów szybki. Przespałem i ustawiłem się na końcu grupy. Po paru kilometrach tempo trochę spadło. Generalnie niezłe interwały peleton serwował - tempo od 30km/h do blisko 50km/h. Takie szarpanie było męczące. Wszelkie ucieczki były szybko kasowane a płaska trasa nie pozwalała na skuteczne ataki. Wyglądało na to, że cały wyścig będzie tak wyglądał jednak ze 2 kilometry przed końcem pierwszej pętli czołówka szarpnęła i grupa się porwała. Utrzymałem się w czubie. Na rozjeździe (koniec pętli) jakiś baran przede mną nie mógł zdecydować się który dystans jechać. Zaczął się składać do skrętu na drugą pętlę po czym gwałtownie odbił w stronę mety. Żeby nie uderzyć w niego intuicyjnie położyłem rower i zaliczyłem niezły szlif. Na szczęście większość sunąłem na kierownicy i pedale więc noga zdarta nie za mocno. Czołowa grupka odjechała. Z nogi strużką pociekła mi krew. Zdarzenie wyzwoliło we mnie sporo adrenaliny, dzięki czemu dogoniłem czołówkę jadąc dobry kilometr w trupa. Druga runda pokonana w szybszym tempie ale znów mnóstwo było szarpania. Jakieś 2km przed metą uciekł zawodnik, nikt nie kwapił się do pogoni i ten zrobił przewagę wystarczającą na wygraną. Walka o kolejne miejsca miała rozegrać się na finiszu a tutaj wiedziałem, że mam nawet jakieś szanse jako że coś tam potrafię wykrzesać z siebie w krótkim czasie. W ostatni zakręt złożyłem się idealnie i jechałem ok. 5 miejsca. Niestety w łuku przed metą koleś jadący przede mną zamknął mnie, przyhamowałem i spadłem dalej. Na ostatnich metrach wyprzedziłem jeszcze rzutem na matę jednego zawodnika zajmując ostatecznie 12 miejsce w Open, ze stratą 7s do zwycięzcy i 4s do pierwszego w kategorii. Zabrakło doświadczenia i szosowego cwaniactwa na finiszu. Mimo wszystko jestem zadowolony - udało się utrzymać w czołówce choć trzeba uczciwie przyznać, że peleton sporo zrobił, żeby nie uciec zawodnikom mojego poziomu.




  • DST 40.60km
  • Czas 01:19
  • VAVG 30.84km/h
  • VMAX 45.70km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 177 ( 92%)
  • HRavg 149 ( 77%)
  • Kalorie 1114kcal
  • Podjazdy 76m
  • Sprzęt Trek 8500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolice Skierniewic

Sobota, 13 sierpnia 2011 · dodano: 13.08.2011 | Komentarze 0




  • DST 31.40km
  • Czas 01:04
  • VAVG 29.44km/h
  • VMAX 44.40km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 175 ( 91%)
  • HRavg 142 ( 73%)
  • Kalorie 802kcal
  • Podjazdy 45m
  • Sprzęt Trek 8500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kwasowiec

Piątek, 12 sierpnia 2011 · dodano: 12.08.2011 | Komentarze 0

Spokojnie




  • DST 30.90km
  • Czas 00:59
  • VAVG 31.42km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 174 ( 90%)
  • HRavg 147 ( 76%)
  • Kalorie 806kcal
  • Podjazdy 65m
  • Sprzęt Trek 8500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kwasowiec

Środa, 10 sierpnia 2011 · dodano: 10.08.2011 | Komentarze 0

Szybko i mocno.




  • DST 63.00km
  • Czas 03:01
  • VAVG 20.88km/h
  • Kalorie 2110kcal
  • Sprzęt Unibike Luxor
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tygodniówka

Niedziela, 7 sierpnia 2011 · dodano: 07.08.2011 | Komentarze 0

Zbiór kilkunastu przejazdów z tygodnia (dom-praca itd).




  • DST 7.00km
  • Czas 00:20
  • VAVG 21.00km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • HRmax 166 ( 86%)
  • HRavg 140 ( 72%)
  • Kalorie 240kcal
  • Sprzęt Unibike Luxor
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozgrzewka przed startem

Niedziela, 7 sierpnia 2011 · dodano: 07.08.2011 | Komentarze 0




  • DST 15.80km
  • Czas 00:51
  • VAVG 18.59km/h
  • VMAX 25.70km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • HRmax 144 ( 75%)
  • HRavg 129 ( 67%)
  • Kalorie 633kcal
  • Podjazdy 75m
  • Sprzęt Unibike Luxor
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót na metę

Niedziela, 7 sierpnia 2011 · dodano: 07.08.2011 | Komentarze 0




  • DST 10.00km
  • Czas 00:17
  • VAVG 35.29km/h
  • VMAX 48.40km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • HRmax 196 (102%)
  • HRavg 171 ( 89%)
  • Kalorie 342kcal
  • Podjazdy 30m
  • Sprzęt Unibike Luxor
  • Aktywność Jazda na rowerze

ŻTC Bike Race Skierniewice

Niedziela, 7 sierpnia 2011 · dodano: 07.08.2011 | Komentarze 0

Jak pech to na całego. Wczoraj padł mój misternie przygotowany plan pojechania lekkim Trekiem na cienkich oponach. Dzisiaj od rana same porażki organizacyjne. Najpierw zaspałem zrywając się na równe nogi 90min przed startem (efekt wczorajszej walki z dętką do późnych godzin nocnych). Wszystko oczywiście w biegu. Uni nie był czyszczony chyba z miesiąc więc przetarłem go szmatą :) Brak zamontowanych rogów więc szybko to naprawiam w międzyczasie szamiąc śniadanie. Jadę niestety z luźną szprychą, która puściła w piątek i której to nie zdążyłem naprawić. Opony wybitnie nie na szosowe wyścigi ale nie chcę już wybrzydzać. Wychodzę z domu o 10:10 i jeszcze dwa razy się wracam zapominając najpierw kasy a potem żela. W efekcie jestem w biurze zawodów w ostatniej chwili.

Pierwszy raz startuję w wyścigu szosowym i nie wiem czego się spodziewać. Jeszcze wczoraj miałem niecny plan utrzymania się w czołówce peletonu na początku i zaatakowania na górkach, na których w tym roku czuję się mocniejszy. Dzisiaj jadąc na kowadle nie mam już żadnych planów i oczekiwań :)

Start i tempo przez chwilę zacne. Dwa zakręty i lecą na około pierwsze bluzgi. Po ok. kilometrze słyszę za sobą łomot - pierwsza kraksa. Profilaktycznie przesunąłem się w pobliże czoła peletonu, gdzie umościł się już Roofoos. Tętno w okolicach 180 a prędkość >35km/h. Leje się ze mnie bo i pogoda średnia na takie wysiłki - jest duszno i ponad 30 stopni. Chwilę później uspokajam tętno a i tempo peletonu spada. Tak mogę jechać :) Wiem jednak, że pierwszy podjazd zweryfikuje nogi zawodników i będzie okazją do ataku dla najlepszych. Ok. 17-tej minuty skręt na Franciszków. Lekki zjazd za którym zaczyna się trochę dłuższy, pierwszy podjazd na Kwasowiec. Rozpędzamy się ale gdy zaczyna się podjazd czołówka mocno zwalnia. Kilku gapowiczów hamuje z piskiem w ostatniej chwili. Pilnowałem koła więc wyrabiam się przycierając tylko lekko oponę. Za mną już tylko domino - ludzie lecieli na łeb. Szybko ruszyłem dalej goniąc peleton i chwilę później byłem już na jego końcu. Podjeżdżało mi się masakrycznie. Kryzys? Odcięcie? Zauważyłem, że trą mi hamulce z tyłu i bije koło. Czyli bez strat się jednak nie obeszło. Zatrzymałem się żeby rozpiąć hamulec z tyłu. Trwało to może 30s ale wystarczyło, żeby zostać samemu z podjazdem i silnym wiatrem w twarz. Dalej już widziałem jak wszyscy odjeżdżają. Po chwili za mną pojawili się dwaj kolarze (chyba spoza wyścigu bo bez numerów), którym usiadłem na kole i podjechałem Kwasowca goniąc peleton. Kawałek płaskiego i zaczął się zjazd. Próba przerzucenia na blat kończy się zgrzytem łańcucha. To biegi też straciłem? Niestety przednia przerzutka jest zgięta. Zjazd robię więc bez dokręcania. Na zakręcie dohamowuję przednim i o mało co nie ląduję w rowie. Tego już za wiele - życie mi miłe. Odpuszczam dalszą jazdę i kieruję się najkrótszą drogą do mety.

Start krótki i pechowy. Zdążyłem sobie jednak wyrobić zdanie na temat takich wyścigów i stwierdzam, że to raczej nie dla mnie. Chamówa, przepychanki i bluzgi jakbyśmy jechali co najmniej TdP. Po kraksie sam miałem ochotę spuścić łomot sprawcy kolizji. Wyścig wywołał u mnie agresję więc tym bardziej odpuszczę sobie szosowe ściganie i pozostanę przy mniej stresujących maratonach :)




  • DST 23.10km
  • Czas 00:44
  • VAVG 31.50km/h
  • VMAX 46.60km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 169 ( 88%)
  • HRavg 150 ( 78%)
  • Kalorie 677kcal
  • Podjazdy 135m
  • Sprzęt Trek 8500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla SP

Sobota, 6 sierpnia 2011 · dodano: 07.08.2011 | Komentarze 0

A raczej niepełna pętla. Pojechałem objechać trasę jutrzejszego wyścigu i przy okazji przetestować w praktyce opony szosowe 1" założone na górala. Potęga! Utrzymywanie prędkości >30km/h przychodziło mi bez trudu a podjazdy mniej bolały. Niestety - brak doświadczenia w jeździe na takiej oponce szybko wyszedł - przed Józefatowem przycisnąłem i prędkością >40km/h wjechałem w partię gorszego asfaltu. Nie uniosłem tyłka i po chwili flak. Późno już (po 20tej) i do chaty daleko a oczywiście zapasu nie wziąłem. Telefon do Barta i przyjechał z pomocą. Dzięki Kolo! W domu okazało się, że musiałem najechać na kawałek pokruszonego asfaltu, który przypasował w oponę między ranty obręczy i dobił dętkę do środka obręczy przecinając ją konkretnie. Zapasu nie mam więc wziąłem się za klejenie - rozcięcia były jednak tak duże, że łatka ich nie objęła a dwie łatki obok siebie puszczały powietrze mimo wielu prób łatania. Ze smutkiem stwierdzam, że jutro Trekiem na wyścigu nie poszaleję.




  • DST 46.10km
  • Czas 01:35
  • VAVG 29.12km/h
  • VMAX 45.20km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 179 ( 93%)
  • HRavg 149 ( 77%)
  • Kalorie 1376kcal
  • Podjazdy 225m
  • Sprzęt Unibike Luxor
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kwasowiec

Środa, 3 sierpnia 2011 · dodano: 03.08.2011 | Komentarze 0