Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi theli z miasteczka Skierniewice. Mam przejechane 14322.00 kilometrów w tym 4633.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 54909 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy theli.bikestats.pl
  • DST 48.80km
  • Teren 45.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 18.89km/h
  • VMAX 46.30km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 199 (103%)
  • HRavg 177 ( 91%)
  • Kalorie 3218kcal
  • Podjazdy 387m
  • Sprzęt Trek 8500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mazovia MTB Otwock

Niedziela, 3 kwietnia 2011 · dodano: 04.04.2011 | Komentarze 18

Jednym słowem PORAŻKA ORGANIZACYJNA. Org nie poradził sobie z frekwencją. Stałem 72min w giga-kolejce po odbiór numerka i potwierdzenie startu. Odprowadziłem wzrokiem starty wszystkich 10 sektorów i start dzieciaków z Hobby. 7 minut po tym dostałem w końcu numer. Zastanawiałem się czy jechać czy poczekać na Barta i pokręcić się po okolicy. Pojechałem. Za mną rusza tylko jeszcze dwóch zawodników. Skoro o nic już nie mam szans powalczyć, pojadę Giga i solidnie się sponiewieram. Z takim planem ruszam żwawiej pilnując jednak tętna aby sił na te 70km wystarczyło. Po kilkunastu minutach doganiam dzieciaki z Hobby - trudno mówić tutaj o wyprzedzaniu - wolno wymijam dzieciaki głównie krzaczorami żeby nie zrobić nikomu krzywdy. 10minut później mam za sobą Hobby (jakieś 150 zawodników plus opiekunów) i doganiam tyły Fita i Mega. Zaczęło się mozolne wyprzedzanie. Żeby zająć czymś myśli liczyłem wyprzedzone osoby ale przy 150 dałem za wygraną. Pierwsze 20km to nudne piachy, płasko. Po 20km zaczęły się małe górki i interwałowa jazda. Jazda a chwilami podbiegi - szkoda czasu na stanie w korkach. Trochę przyspieszam i krzaczorami wyprzedzam następne osoby. Docieram do rozjazdu Mega/Giga a tam...zamknięte. Start 17min po 1 sektorze plus strata czasowa na wyprzedzaniu setek ludzi spowodowało spóźnienie na rozjazd. Nie pozostało mi nic innego jak zaoszczędzone siły przeznaczyć na walkę na Mega. Mocno przyspieszam. Znów ludzi wyprzedzam dziesiątkami ale sporo też stoję w korkach na górkach i tracę czas. Wpadam na stadion, wyprzedzam jeszcze dwóch kolesi. Jeden siada mi na kole. Zaczaił się i za wirażem, na ostatniej prostej wyskakuje obok. Staję na pedałach, tętno momentalnie osiąga wartość niebotyczną jak na mój organizm, prędkość przekracza 40km/h i te ostatnie 100m rekompensują mi (prawie) cały zepsuty wyścig.
Czas oficjalny: 2:49. Czas nieoficjalny: 2:35. Policzyłem z grubsza wg klasyfikacji ze wszystkich dystansów ile osób wyprzedziłem na trasie. 680. Na to poszła głównie moja energia. Stracony sektor, stracona szansa na rywalizację z Bartem.

EDIT: Organizatorzy uwzględnili moją "reklamację" i poprawili oficjalny czas.

Piękny finisz © theli

Finisz wygrany © theli





Komentarze
roofoos
| 11:59 wtorek, 5 kwietnia 2011 | linkuj Nie theli - dwa-kółka jak i cztery-kółka są u mechaników - najbliższy wyjazd to dopiero ŚLR
theli
| 11:52 wtorek, 5 kwietnia 2011 | linkuj roofoos: jedziecie na PB czy dopiero za dwa tygodnie w Świętokrzyskie?
theli
| 11:51 wtorek, 5 kwietnia 2011 | linkuj roofoos: gdzie indziej mogę się pogubić a tam tereny obsikane więc morale sobie podbuduję przed Harpem :))))
A tak poważnie to w sobotę w Otwocku jest PreHarp - lokalna, ciekawa impreza na orientację.
roofoos
| 11:24 wtorek, 5 kwietnia 2011 | linkuj No Sochaczew po Kampinosie. Ale jak się pogoda sprawdzi - warunki się poprawią i piochu nie będzie wiela ;)
Theli: Zimówki przy Otwocku, teraz Maraton - nie możesz jechać z mapą nie wiem, do Żerardowa czy gdzie? :))) Nie masz dość?? :)))
theli
| 11:03 wtorek, 5 kwietnia 2011 | linkuj Ja jadę do Otwocka powalczyć z mapą :)
theli
| 10:47 wtorek, 5 kwietnia 2011 | linkuj Ma być wąs bez brody i to o określonej długości :) Może być na Małysza choć chłopaki celem podbudowania pewności siebie wskazywali Brada Pitta z Bękartów Wojny :D Nie dość tego - fota wonsacza ma wylądować na BS. Sam widzisz, że warunki takie, że prędzej każdy z nas zjedzie z trasy erką niż pozwoli sobie na przegraną :)
roofoos
| 10:30 wtorek, 5 kwietnia 2011 | linkuj hehehe, qrwa, z tym wąsem zajebisty pomysł!! gęba mi się śmieje na samą myśl. tylko obowiązkowo codziennie golenie, żeby podkreślić wąsik, bo co za sztuka zapuścić krzaki na całej papie nie? ;P
roofoos
| 10:26 wtorek, 5 kwietnia 2011 | linkuj Nieeee - nie wybieram się. Ludzie, jakbym ja miał coś odnaleźć na podstawie mapy - uuuułaaaaaa :)))))) W kampinosie w ub. roku zaginęliśmy z Exarem mając mapę - to wystarczający komentarz do tematu. Nawet nie usprawiedliwia nas fakt, że to xero było :/ Dodatkowo własnie - mamy zaplanowany wpier**l w Daleszycach - ŚLR. A co do sukcesów- no może i na pudle nie stajemy ale qrva - jesteśmy esencją naszego Miasta Kochanego nie?? Najlepsi z najlepszych :DDDDDD
theli
| 10:06 wtorek, 5 kwietnia 2011 | linkuj roofoos: tylko rowerowa :) Startujemy 5 rok i...zero sukcesów jak na Skierniewiaków przystało :) W tym roku jest zakład o "wonsa" (przegrany zapuszcza na tydzień wąsy) i mobilizacja (a raczej strach przed wonsem) trwa od listopada :)
Kolo: chłopaki mają w tym czasie ŚLR :)
roofoos
| 09:33 wtorek, 5 kwietnia 2011 | linkuj A na Harpie lecicie traskę rowerową czy mieszaną? To już za 10 dni, em aj rajt?
theli
| 08:59 wtorek, 5 kwietnia 2011 | linkuj Kolo: co Ty mi wmawiasz? :) Po Harpie mógłbym płakać nad rozlanym wonsem ale nie po Mazovii :)
roofoos
| 08:27 wtorek, 5 kwietnia 2011 | linkuj Łeeeee, to miałeś przygodę :)))) Ale nie ma tego złego... MTB kształtuje tez psychę - nie tylko nogę ;) Niestety, Mazovia to sraka organizacyjna jeśli chodzi o tłumy - to wie każdy - nie ma się co spuszczać w temacie. Pojechałeś grzecznie i SZACUN - podejrzewam, że mój wkruw osiągnąłby szczyt i byłoby o tym głośno gdyby nie wpuścili mnie na giga. A co do rywalizacji z Bartem (i innymi Skierusami) - spoko! Nic straconego - w drugim wyścigu dociśniesz, pieprzony numerek już masz, a w generalce będzie się liczyć średnia z wyścigów po odrzuceniu najsłabszego - czyli krótko mówiąc - masz nadal ogromne szanse szybkiego pojawienia się again w 4tym sektorze i powrotu do gry :]
theli
| 08:11 wtorek, 5 kwietnia 2011 | linkuj izka: nie mieszkam w Wawie więc zadanie z odbiorem numeru miałem niestety utrudnione :(
izka
| 06:27 wtorek, 5 kwietnia 2011 | linkuj Jak tylko zobaczyłam tą kolejką po numery to ucieszyłam się , że dwa dni wcześniej zachciało mi się pojechać po niego do centrum olimpijskiego i nie musiałam w tym tłoku stać :)
Ale organizacja kiepska przyznaje :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!